Jedną z cech charakteryzujących krajobraz większości polskich miast są niemal wszechobecne ogrodzenia. Niegdyś typowe dla prywatnych posesji płoty, dzisiaj stawiane są niemal wszędzie, również wokół osiedli mieszkaniowych. Tworzeniu zamkniętych enklaw, znanych również jako „osiedla getta”, sprzyjał, panujący zwłaszcza na początku dwudziestego pierwszego wieku, trend wyznaczony przez deweloperów – ogrodzenie gwarantujące bezpieczeństwo i prywatność mieszkańców podnosiło prestiż proponowanych przez nich ofert.
Od kilku lat obserwowany jest zwrot w stronę osiedli otwartych, określanych jako osiedla przyszłości, otwarte na bezpośredni i wzajemny kontakt zamieszkujących je społeczności. Takich inwestycji powstaje jednak jeszcze niewiele. Większość inwestorów oferuje nadal mieszkania usytuowane na kameralnych, zamkniętych przestrzeniach, tłumacząc się zapotrzebowaniem ze strony klientów. Muszą się oni jednak liczyć ze zmianami w prawie miejscowym poszczególnych gmin, odnoszącymi się do tak zwanej małej architektury, jakie samorządy mogą wprowadzić w oparciu o obowiązującą od zeszłego roku ustawę krajobrazową.
Oprócz przepisów dotyczących zasad umieszczania reklam w przestrzeni publicznej, wspomniana ustawa umożliwia gminom wprowadzenie uchwał krajobrazowych, określających między innymi wymogi dotyczące instalowania ogrodzeń wokół posesji, a nawet wprowadzających całkowity zakaz ich montowania. Zamykanie przestrzeni miejskich od dawna ma swoich przeciwników, wskazujących między innymi na coraz bardziej nasilające się zjawisko izolacji społecznej mieszkańców oraz, wydawać by się mogło prozaiczne, utrudnienia komunikacyjne, zwłaszcza dla ruchu pieszego. Niektóre samorządy, od lat walczące z ogrodzeniową samowolką, już zapowiedziały wprowadzenie konkretnych zmian.
Likwidację zamkniętych obszarów deklarują między innymi Kraków i Warszawa. Stolica Małopolski, wskazując na „zaburzenie przestrzeni publicznej” oraz trudności w poruszaniu się mieszkańców po terenach konkretnych dzielnic miasta, zapowiedziała wprowadzenie zakazu grodzenia osiedli, zarówno tych już istniejących, jak i mających powstać w przyszłości. Nowe prawo, oprócz zabudowy mieszkalnej, ma dotyczyć również terenów zielonych i miejsc cennych przyrodniczo, takich jak ogrody, łąki i pola. W przypadku możliwości zainstalowania ogrodzenia, na przykład wokół zabudowy jednorodzinnej, nie będzie mogło ono być wykonane z blachy i betonu.
Samorząd Warszawy zamierza wprowadzić nakaz likwidacji ogrodzeń przecinających szlaki komunikacyjne, w tym tak zwanych ogrodzeń wtórnych, stawianych wokół starych blokowisk, a także określić parametry ogrodzeń dopuszczonych do instalowania wokół terenów zajmowanych przez firmy, osiedla i domy jednorodzinne, będących „widocznymi z przestrzeni publicznej”. Stawiane płoty będą musiały spełniać wymogi dotyczące wysokości i przezierności (przejrzystości).