Cebas/bigstockphoto.com
Właściciele domów ponoszą czasem duże koszta związane z wysokimi rachunkami za ogrzewanie. Często spowodowane są one słabą termoizolacją budynków. Odpowiednia termomodernizacja, chociaż wymagająca nakładu finansowego i pracy, z czasem okazuje się bardzo dobrą inwestycją.
Najczęściej obejmuje ona:
• ocieplenie ścian, dachów, stropów i podłóg na gruncie;
• remont/wymianę okien oraz drzwi zewnętrznych;
• poprawę wentylacji;
• wymianę lub modernizację instalacji grzewczej;
• modernizacja lub wymiana systemu zaopatrzenia w ciepłą wodę;
• instalacja oszczędzająca zmniejszająca zużycie wody;
• montaż urządzeń wykorzystujących energię ze źródeł odnawialnych.
Na czym się skupić, żeby w jak najkrótszym czasie uzyskać obniżenie kosztów ogrzewania, czyli co jest najbardziej efektywną inwestycją? W takim przypadku warto pomyśleć o:
• wymianie starego kotła grzewczego lub modernizacji instalacji c.o. (można też pomyśleć o zmianie kotła na taki, który również grzeje wodę albo rozważyć inny rodzaj paliwa);
• ociepleniu ścian zewnętrznych i dachu (w przypadku ogrzewanego poddasza) lub stropu pod nim (gdy jest nieogrzewane), a w przypadku niepodpiwniczonego budynku – podłogi na gruncie;
• zainstalowanie rur z ciepłą wodą i rozwiązań, które pozwolą ją w jak największym stopniu oszczędzić.
Autorzy raportu „Energia Inteligentna” pokazują, że energia generowana przez budynki ma aż 25% udział w światowym zużyciu. W Polsce jest to istotny problem szczególnie, że normy budowlane sprzed kilkudziesięciu lat nie stawiały zbyt wysokich wymagań w tym obszarze, co obecnie może skutkować wysokimi rachunkami za ogrzewanie. Odpowiednia inwestycja w termomodernizację może przynieść zmniejszenie skali zużycia energii nawet o 30% w starym budownictwie i do 70% – w nowym, co może przynieść oszczędności rzędu kilku tysięcy złotych rocznie (oczywiście w zależności od metrażu, zastosowanych rozwiązań itd.). Oprócz oszczędności realnymi korzyściami wynikającymi z termomodernizacji są także: poprawa komfortu mieszkania oraz zmniejszenie ilości spalanych paliw, a przez to mniejsza emisja gazów do atmosfery.