Raport Barometr przygotowany przez Metrohouse i Credipass wskazuje, że w ciągu pierwszego kwartału 2023 trudniej było negocjować ceny mieszkań na rynku wtórnym. Końcówka zeszłego roku dawała inwestorom znacznie większe pole do manewru. Z pewnością wynika to z tego, że kupców było mniej, a na finalizację transakcji trzeba było dłużej czekać.
Raport Metrohouse i Credipass to analiza możliwości negocjacyjnych w 6 największych polskich miastach w pierwszych trzech miesiącach 2023 roku. W tym czasie inwestorzy mogli wynegocjować średnio od 1,5 do 2,5 procent ostatecznej ceny, co oznacza spadek o średnio 2 procent w stosunku do końca poprzedniego roku.
Największe możliwości negocjacji odnotowano w Krakowie — nawet 2,6% kwoty. Warto zauważyć, że ceny nieruchomości mieszkalnych w stolicy Małopolski wciąż są wysokie, a ich spadek był najmniejszy i wyniósł tylko 0,2% kwartał do kwartału. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja we Wrocławiu. Tam ceny w ujęciu kwartalnym spadły o niemal 2%, a możliwości negocjacji objęły 4 punkty procentowe. Gdzie można było negocjować najmniej? W Gdańsku tu możliwość ta wynosiła średnio 1,4%.
Co ciekawe, w wielu miejscach właściciele mieszkań redukowali swoje oczekiwania finansowe jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji, czyli wystawiali swoje lokale taniej. Jeszcze trzy miesiące temu nie było to zjawisko tak powszechne. Największe obniżki ceny wyjściowej zanotowano w stolicy i było to o średnio 5,6% mniej niż kwartał wcześniej. Dane te dotyczą oczywiście lokali z drugiej ręki. Obniżki na podobnym poziomie 5 punktów procentowych odnotowano jeszcze we Wrocławiu, Gdańsku czy Łodzi.
Na możliwości negocjacyjne z pewnością wpływa czas, przez jaki dane ogłoszenie pozostaje aktywne. Według raportu Metrohouse, lokale sprzedane w pierwszym kwartale 2023 roku w Warszawie były wystawione na portalach ogłoszeniowych średnio przez 159 dni, czyli o 36 dni dłużej niż w ostatnim kwartale 2022 roku. Co ważne w pięciu największych polskich miastach ogłoszenia o sprzedaży mieszkania były aktywne średnio przez 124 dni, czyli o ponad 2 tygodnie dłużej niż w końcówce zeszłego roku.
Klientów na rynku wtórnym jest mniej, a to z pewnością wpływa na spadki średnich cen transakcyjnych. Dane zebrane przez NBP pokazują, że w pierwszych trzech miesiącach 2023 spadły one aż w 11 miastach wojewódzkich, nie wyłączając tych największych. Największy spadek w skali kwartał do kwartału odnotowano w Gdańsku. Było to niemal 5 punktów procentowych.
Spadki cen lokali mieszkalnych zanotowano również w Warszawie (-0,8 procent kwartał do kwartału), w Krakowie (-1,6 procent) i we Wrocławiu (-1,3 procent). Co ciekawe, jedynie w Olsztynie i Lublinie mieszkania stały się tańsze w ujęciu rocznym. Jeśli nieruchomości mieszkalne drożały, to znacznie mniej niż w zeszłym roku. Wzrosty przekroczyły 10% jedynie w Zielonej Górze i Opolu. W stolicy średnia cena mieszkania na rynku wtórnym wzrosła tylko o nieco ponad 4%. W Gdańsku o 7,1, a w Krakowie o 8,7% w skali roku.