fot. caesart/bigstockphoto.com
Rosnące ceny w sektorze nieruchomości dotyczą nie tylko mieszkań. Podwyżki obejmują również domy jednorodzinne. Wpływa na to m.in. powstała w czasie pandemii „moda na domy”, a także stosowane rozwiązania technologiczne.
Rosną nie tylko ceny mieszkań – „moda na domy” to efekt pandemii
Ceny domów w dużych miastach regularnie zaczęły rosnąć w 2019 roku. Przyczyną podwyżek był i jest głównie wzrost kosztów mieszkań, w efekcie czego, dla wielu kupujących często wybieraną alternatywą staje się zakup lub budowa domu jednorodzinnego. Mimo że w dużych miastach ceny domów są obecnie niższe niż mieszkania o dużych metrażach, kupując dom w aglomeracji miejskiej, nadal liczyć należy się z dużym wydatkiem. Za metr kwadratowy domu w pierwszym kwartale 2021 roku w Warszawie zapłacić należało średnio 8000 złotych. W porównaniu do roku 2020 ceny wzrosły o 12, 6%. Spośród dużych polskich miast, największy wzrost zanotowano jednak w Gdańsku, gdzie w ciągu roku podwyżka cen wyniosła 24,9%. Metr kwadratowy w pierwszym kwartale bieżącego roku kosztował przeciętnie 6690 złotych.
Wzrost cen budynków jednorodzinnych przyśpieszył w roku 2020 roku. Utrzymywanie się sytuacji epidemiologicznej i ograniczeń w swobodnym przemieszczaniu się spowodowało, że coraz więcej osób doceniało zalety domów, do jakich należy np. większa przestrzeń czy ogród. W efekcie mówić można o powstaniu mody na domy, która poskutkowała rosnącym popytem, a przy tym wzrostem cen. Tendencja dotyczy również działek, w tym gruntów budowlanych. Ostatnie miesiące to również okres znacznych podwyżek cen materiałów budowlanych, co spowodowane jest z kolei windowaniem kursów surowców naturalnych.
Wszystko to składa się na wzrost cen domów jednorodzinnych.
Nie tylko rosnący popyt i ceny materiałów — dlaczego jeszcze rosną ceny domów jednorodzinnych?
Rosnące ceny to jednak nie tylko wynik wzrostu kosztów materiałów budowlanych, działek czy popytu. To także efekt nowych rozwiązań, które są stosowane przy inwestycjach.Coraz więcej osób decyduje się np. na panele fotowoltaiczne czy pompy ciepła, które w dłuższej perspektywie mają przynieść właścicielom domów oszczędności. W momencie zakupu nieruchomości zwiększają jednak sam koszt inwestycji.