Wirtualny spacer 3D składa się z serii zdjęć panoramicznych, które są zmontowane tak, by stworzyć wrażenie poruszania się po określonej przestrzeni – np. wnętrzu mieszkania. Ostatnio takie wirtualne wycieczki są coraz częściej wykorzystywane do promowania nieruchomości, gdyż znacznie lepiej odzwierciedlają ich wygląd niż tradycyjne zdjęcia 2D.
Osoby przygotowujące ogłoszenia nieruchomości na sprzedaż bądź wynajem powinny pomyśleć o ich dodatkowym wypromowaniu przez dodanie wirtualnego spaceru. W obecnych czasach same zdjęcia i opisy zwykle nie robią większego wrażenia na oglądających – aby wyróżnić się na tle konkurencji, trzeba zaoferować coś więcej. Poza tym opisy bywają niedokładne lub wyidealizowane (np. „wysoki standard” może oznaczać zarówno luksusowy apartament z nowoczesnym wyposażeniem, jak i mieszkanie z meblami z lat 90., które sporo kosztowały, ale zdążyły się podniszczyć i wyjść z mody), a zdjęcia nie zawsze odzwierciedlają stan faktyczny. Wirtualna wycieczka odwzorowuje obiekt w sposób bardziej realistyczny i pomaga oglądającemu poczuć się tak, jakby rzeczywiście się tam znajdował.
Wirtualne spacery świetnie nadają się także do promowania nieruchomości komercyjnych. Najemcy lokali biurowych czy usługowych będą bardziej skłonni do podpisania umowy, gdy będą mogli najpierw dokładnie obejrzeć obiekt, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Z kolei klienci chcący skorzystać z usługi, np. hotelu, restauracji czy salonu SPA, łatwiej podejmą decyzję, gdy zobaczą wnętrze lokalu i jego wyposażenie, a także choć w pewnym stopniu poczują jego atmosferę.
Wirtualny spacer to wygoda i oszczędność czasu dla osób poszukujących nieruchomości. Daje on możliwość obejrzenia domu czy lokalu w dogodnym dla nich miejscu i czasie. Owszem, osobista wizyta w budynku czasem i tak jest niezbędna. Odwzorowanie wyglądu obiektu jest dokładne, ale nie idealne – poza tym wirtualne wycieczki nie zawsze przedstawiają wszystkie pomieszczenia i elementy otoczenia, które mogłyby interesować nabywcę bądź najemcę. Ale nawet taka prezentacja pozwala na wyrobienie sobie zdania na temat nieruchomości i odrzucenie tych, które nie spełniają oczekiwań. Taka wstępna selekcja to brak konieczności jeżdżenia do różnych, nieraz odległych lokalizacji – nieraz tylko po to, by się rozczarować.
Właściciele nieruchomości również oszczędzają czas. Wspomniana selekcja nieruchomości przez potencjalnych nabywców bądź najemców już na etapie oglądania ogłoszeń oznacza mniejszą liczbę kontaktów ze strony przypadkowych ludzi – dzwonią i piszą przede wszystkim ci naprawdę zainteresowani. Przekłada się to także na mniejszą liczbę osobistych wizyt, które następują zwykle tuż przed podjęciem ostatecznej decyzji. Znacznie mniej jest przypadków, gdy ktoś umawia się na oglądanie lokalu tylko dla wstępnego rozeznania. Ma to niebagatelne znaczenie zarówno w sytuacji, gdy właściciel mieszka daleko od oferowanego lokalu i musi każdorazowo dojeżdżać, by go udostępnić oglądającym, jak i wtedy, gdy w lokalu wciąż ktoś mieszka, a odwiedziny potencjalnych klientów zakłócają jego prywatność.