Kominek – jaki wybrać?

newcomer16/bigstockphoto.com

Kominek może być pięknym elementem wykończenia wnętrza, ale może też służyć za dodatkowe źródło ciepła. Na rynku do wyboru jest wiele rodzajów o różnym przeznaczeniu. Poniżej krótki poradnik, który z nich najlepiej wybrać.

Głównymi kryteriami, jakie należy brać pod uwagę, są rozmieszczenie przewodów kominowych, wielkość pomieszczenia oraz rodzaj paliwa, którego chcemy używać. Kominek nie może być wyłącznym źródłem ogrzewania, co wynika z obowiązujących przepisów. Jednak przy doborze odpowiedniego modelu, można sporo na ogrzewaniu oszczędzić.

Jednym z rodzajów są kominki z wkładem otwartym, czyli takie, które mają przede wszystkim przeznaczenie estetyczne, ich wydajność grzewcza jest bowiem dużo mniejsza. Otwarcie przewodu kominowego skutkuje tym, że ciepło ucieka na zewnątrz. Ponadto taka konstrukcja powoduje szybsze spalanie się drewna, więc utrzymywanie w nim ognia przez dłuższy czas byłoby zwyczajnie nieekonomiczne. Kominki tego typu wykonuje się z piaskowca, cegły cementowo-glinianej lub ceramicznej, a do wykończenia można zastosować marmur, drewno, kafle ceramiczne, czy granit. Dzięki takiej różnorodności łatwo można dostosować jego wygląd do wystroju wnętrza.

Kominki z wkładem zamkniętym natomiast są dużo ekonomiczniejsze i bezpieczniejsze w użytkowaniu. Są również dobrym wyjściem, jeśli kominek chcemy traktować jako dodatkowe źródło ogrzewania. Jednym z rodzajów takich kominków są te z systemem DGP (dystrybucja gorącego powietrza) lub z płaszczem wodnym. Dzięki tym rozwiązaniom ciepło wytwarzane podczas spalania może być wykorzystane do ogrzania domu. Bez zastosowania takiego systemu zamknięte palenisko będzie bez problemu ogrzewało pomieszczenie, w którym się znajduje. Zamknięcie zmniejsza ryzyko rozprzestrzenienia się iskier, łatwiej wokół takiego kominka zadbać o porządek. Drewno pali się przy tym wolniej, przez co jego eksploatacja jest tańsza niż w przypadku wersji otwartej.

Trzecią opcją są kominki wolnostojące, tzw. kozy. Są to rozwiązania tańsze niż dwa poprzednie, poza tym wymagają znacznie mniej miejsca. Ich zainstalowanie nie wymaga remontu, koza może stanąć bowiem w znacznej odległości od ściany. Kominek taki może pełnić, w zależności od modelu, funkcję ozdobną, ale może także z powodzeniem wspomagać tradycyjne ogrzewanie.

Alternatywą dla powyższych, a także wyjściem dla osób mieszkających w mieszkaniach, są biokominki. Do palenia w nich nie wykorzystuje się drewna, ale specjalny żel, nazywanego biopaliwem. Nie emitują dymu ani zapachu, dlatego nie wymagają specjalnych instalacji i podłączenia do kanałów wentylacyjnych. Mogą mieć formę urządzeń przenośnych, używanych zarówno w mieszkaniu jak i na zewnątrz. Umieścić je można praktycznie wszędzie – na podłodze, na stole, na ścianie, czy na półce. Mają rozmaite wielkości i kształty. Ich jedyną wadą może być dość wysoka cena biopaliwa. Z drugiej strony są najwygodniejsze w obsłudze, nie generują popiołu, nie wymagają miejsca na składowanie drewna.