Dlaczego nowe przepisy dotyczące standardów urbanistycznych budzą wątpliwości?

Nowe regulacje mają na celu ograniczenie niekontrolowanego rozrastania się przedmieść. Przepisy, które miały poprawić komfort mieszkańców, mogą doprowadzić do dynamicznego wzrostu cen gruntów pod zabudowę. W niektórych lokalizacjach mogą sprawić, że budowa domu będzie niemożliwa, a działka budowlana stanie się bezużyteczna. Z jednej strony rząd pracuje nad rozwiązaniami, które miałby zwiększyć dostępność gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Z drugiej strony nowe przepisy mogą ją skutecznie utrudnić.

Ustawodawca chciał poprawić jakość życia

Celem nowelizacji Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jest ograniczenie możliwości niekontrolowanego rozlewania się zabudowy i rozrastania się obszarów mieszkalnych w otoczeniu dużych aglomeracji.

Sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia stanowi spory koszt dla samorządów, ale również mieszkańców, którzy w obliczu braku odpowiedniej infrastruktury muszą dużo czasu spędzać na podróżach do miasta.

Istotne ograniczenia w budowie nowych domów

Zmiany wprowadzą istotne ograniczenia w budowie domów, wymuszając mniejszą gęstość zabudowy. Według nowych przepisów odległość między domem a szkołą podstawową nie będzie mogła przekraczać 1,5 kilometra. Na terenach wiejskich limit ten został zwiększony do zaledwie 3 kilometrów.

Dodatkowym założeniem ustawodawcy było zwiększenie, dzięki nowym przepisom, liczby placówek oświatowych, jednak przy obecnej sytuacji demograficznej gminy częściej decydują się na redukcję istniejących podmiotów niż tworzenie nowych.

Dodatkowym ograniczeniem jest prowadzenie wymogu budowy domu w odległości nie większej niż 3 kilometry od obszaru zieleni o powierzchni minimum 20 hektarów.

Eksperci alarmują

Gminy dostaną możliwość modyfikacji w pewnym zakresie ustawowych limitów, jednak nie powstrzyma to wzrostu cen nieruchomości kwalifikujących się pod zabudowę według nowych przepisów.

Problem będzie dotyczyć głównie dużych ośrodków miejskich. Nowa ustawa uniemożliwi w zasadzie budowę domu w szczerym polu. Ograniczenia będą dotyczyć zarówno zabudowy jednorodzinnej, jak i wielorodzinnej realizowanej przez deweloperów.

Eksperci zajmujący się rynkiem nieruchomości zwracają uwagę, że ustawa wywoła wiele problemów i negatywnie wpłynie na cały rynek. Spora część terenów dziś przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową może stać się bezużyteczna. W przypadku małych miejscowości, w których nie funkcjonują placówki oświatowe, nie będzie można realizować nowych inwestycji mieszkaniowych. Podrożeją zarówno działki budowlane, jak i gotowe już mieszkania i domy.

Jeszcze dłuższa droga do własnego mieszkania

Deweloperzy, którzy już teraz mają duży problem z pozyskaniem odpowiednich gruntów pod zabudowę mieszkaniową, będą mieli jeszcze bardziej ograniczone możliwości realizacji nowych projektów. W efekcie może to doprowadzić do paraliżu budownictwa w wielu rejonach kraju i jeszcze bardziej pogorszyć nie najlepszą już sytuację mieszkaniową Polaków.

W dłużej perspektywie, jeśli przepisy wejdą w życie obecnej formie, może to doprowadzić do wyhamowania rozwoju gospodarczego w wielu regionach kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *