W ostatnich czasie na rynku nieruchomości wyraźnie widać było spowolnienie spowodowane m.in. spadkiem zdolności kredytowej Polaków. Obecnie sytuacja ta zaczyna się poprawiać, co potwierdzają dane przedstawione przez firmę HRE Investments. Przeciętna zdolność kredytowa wzrosła o 50 tysięcy złotych.
Analizowane dane pokazują, że zdolność kredytowa rośnie od 9 miesięcy. W tym czasie średnia kwota kredytu, jakiego banki byłyby skłonne udzielić przeciętnej polskiej rodzinie, wzrosła o ponad jedną trzecią. W szczególności ma to związek ze złagodzeniem rekomendacji wydawanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, dotyczących sposobu obliczania zdolności kredytowej.
Zgodnie z nowymi rekomendacjami KNF banki mogą obliczać zdolność kredytową klientów z uwzględnieniem mniejszego buforu bezpieczeństwa, czyli prognozy mniejszego wzrostu oprocentowania. Oznacza to, że w symulacjach bankowych pojawiają się niższe raty, które musi być w stanie obsługiwać osoba starająca się o kredyt hipoteczny. Ostatnie 9 miesięcy pokazuje sukcesywny wzrost zdolności kredytowej przeciętnej polskiej rodziny. W marcu 2023 roku rodzina z jednym dzieckiem, w której dwie dorosłe osoby otrzymują średnie wynagrodzenie, mogła otrzymać kredyt w wysokości 527 tys. zł, czyli o 11 proc. większy niż miesiąc wcześniej. Wysokość potencjalnie udzielonego kredytu jest już niewiele niższa niż we wrześniu 2021 roku, kiedy opisana rodzina mogła liczyć na kredyt w wysokości 700 tys. złotych.
Nie tylko złagodzenie zasad Komisji Nadzoru Finansowego ma pozytywny wpływ na poziom zdolności kredytowej, ale również działania Rady Polityki Pieniężnej, która od 6 miesięcy utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Ma to wpływ na spadek wskaźnika WIBOR, który uzależniony jest od poziomu niepewności inwestycyjnej. W listopadzie ubiegłego roku WIBOR był rekordowo wysoki i wynosił 7,6 proc., ale już w pierwszym kwartale spadł do 6,9 procent. Chociaż różnica wydaje się niewielka, jest odczuwalna przy obliczaniu zdolności kredytowej przez banki.
Kolejną kwestią, która ma znaczenie dla banku, jest wysokość wynagrodzenia. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, pensje Polaków rosną i w styczniu br. średnie wynagrodzenie było o 13,5 proc. wyższe w porównaniu z początkiem ubiegłego roku. Wzrost zdolności kredytowej przekłada się także na wzrost konkurencji pomiędzy bankami. Większe zainteresowanie klientów zaciąganiem kredytów hipotecznych sprawia, że banki obniżają marże i przygotowują bardziej atrakcyjne oferty.
Eksperci spodziewają się, że rynek kredytów mieszkaniowych będzie się coraz bardziej ożywiał w ciągu nadchodzących miesięcy. Będzie to miało związek nie tylko z oczekiwanym spadkiem inflacji i dalszym wzrostem wynagrodzenia, ale również z wejściem w życie rządowego programu wspierającego zakup pierwszego mieszkania. „Bezpieczny kredyt 2 procent” ma ruszyć na początku wakacji, a kredyty ze stałym oprocentowaniem, na które będzie można otrzymać dotację od państwa, zwiększą zdolność kredytową wnioskodawców nawet o kilkadziesiąt procent.