Covid-19 jest przyczyną ogromnego poruszenia w całym kraju. Do walki z nim oraz olbrzymim kryzysem gospodarczym, który spowodował, mobilizują się wszyscy – lekarze, politycy, obywatele a nawet banki. Mając na uwagę trudną sytuację finansową wielu swoich klientów, instytucje finansowe proponują doraźną pomoc w spłacie zobowiązań – wakacje kredytowe. Na czym one polegają? Czy na pewno są opłacalne?
Wakacje kredytowe, czyli co?
Jest to okres, podczas którego zawieszony zostaje obowiązek spłaty rat kredytów. Propozycja, z którą wyszły banki, dotyczy wszystkich, którzy posiadają kredyty gotówkowe, firmowe, konsolidacyjne oraz hipoteczne. Prawdopodobnie instytucje finansowe znajdą również sposób, aby tymczasowo odciążyć posiadaczy rat leasingowych. Wszystko jednak zależy od banku i rozwiązań, jakie przewidział, aby ułatwić klientom życie w trudnych czasach.
Z wakacji kredytowych oferowanych obecnie przez banki skorzystać może każdy, niezależnie od tego czy w przeszłości już takowe odbywał. Ma to być dodatkowa pomoc dla osób w trudnej sytuacji finansowej spowodowanej pandemią.
Wakacje kredytowe – na czym polegają?
Mają one wyglądać w taki sam sposób co te, które od lat oferowane są przez banki swoim klientom. Konkretne warunki ustala jednak bank w sposób indywidualny. Może to być zatem odroczenie rat w całości albo zawieszenie spłat jedynie części kapitałowej (podczas gdy część odsetkową klient będzie zobowiązany spłacać zgodnie z harmonogramem spłat). Póki co w żadnej z istniejących instytucji nie pojawiła się natomiast oferta, która pozwalałaby swoim klientom na spłatę jedynie części kapitałowej z jednoczesnym odłożeniem spłaty odsetek za ten okres na inny termin.
Każde wakacje kredytowe powodują jednak podniesienie całkowitych kosztów kredytu. Dlaczego? Otóż raty nie zostają całkowicie odpuszczone. Należy je spłacić w późniejszym terminie i niestety z odsetkami. Pozwalają one zatem na tymczasowe podratowanie sytuacji finansowej, jednocześnie podnosząc wysokość późniejszych rat bądź wydłużając okres kredytowania (taka opcja aktualnie istnieje tylko w jednym banku).
Czy to się opłaca?
Na to pytanie nie ma łatwiej odpowiedzi. Można by było rzec, że się nie opłaca, ponieważ sumarycznie wakacje kredytowe podnoszą całkowity koszt kredytu (i to niezależnie od warunków, na których zostały udzielone). Jednak w przypadku, w którym jest to jedyna opcja, aby przetrwać, nie tylko jest to opłacalne, ale wręcz konieczne. Można bowiem przewidywać, że jeśli kredytobiorca zachowa teraz płynność finansową, w przyszłości nadrobi straty i bez problemu będzie mógł spłacić kredyt, nawet jeżeli jego koszt będzie odrobinę wyższy.
Wakacje kredytowe, które proponują banki, są podyktowane troską o płynność finansową klientów, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji z powodu koronawirusa. W przypadku, gdy nie kredytobiorca nie ma innej możliwości warto, aby rozważył tę opcję. Powinna być ona jednak ostatecznością, ponieważ jest ona mało opłacalna w ujęciu całościowym.