Wielka płyta przechodzi właśnie renesans, a rząd zdecydował się na przeznaczenie dużych środków na modernizację bloków powstałych w tej technologii. Jednak coraz więcej deweloperów decyduje się na wykorzystanie jej w swoich nowych przedsięwzięciach.
W krajach zachodnich już jakiś czas temu dostrzeżono potencjał betonowych prefabrykatów, które pozwalają zmniejszyć czas i koszt budowy. Jest to rozwiązanie nieocenione w krajach, w których cały czas istnieje problem zbyt małej liczby mieszkań. Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, i w Polsce ostatnio z wielkiej płyty buduje się coraz więcej.
W ciągu 9 miesięcy takich mieszkań powstało 7,7 tysiąca. Wynika z tego, że w tej technologii powstaje już co 19 mieszkanie. HRE Investments szacuje jednak, że ostateczna liczba za 2019 rok może wynieść nawet 10 tysięcy. Przez wielką płytę rozumie się budynki, których betonowe ściany dostarczane są na miejsce budowy w postaci gotowych elementów.
W 2018 roku odnotowano znaczny wzrost ilości mieszkań budowanych z betonowych prefabrykatów. Od tego czasu rośnie również zainteresowanie wielką płytą na rynku wtórnym. Mimo wielu wad, jak kiepska estetyka, cienkie ściany, przez które słychać sąsiadów i skojarzeniami z poprzednim ustrojem, bloki z wielkiej płyty posiadają również wiele zalet, o których przypomnieli sobie kupujący. Należy przy tym pamiętać, że współczesne bloki powstają z nowoczesnych materiałów i z dawnymi szarymi budynkami mają niewiele wspólnego, a większość mankamentów zostaje wyeliminowana już na etapie projektowym.
Tymczasem w czasach rosnących cen gruntów, materiałów budowlanych i topniejących zasobów działek budowlanych w miastach, ta technologia może okazać się jedynym słusznym wyjściem. Doceniono to już na zachodzie, gdzie bloki z wielkiej płyty nie tylko się modernizuje, ale również cały czas regularnie buduje.
Powstanie takiej inwestycji zajmuje znacznie mniej czasu. Dodatkowo potrzeba do tego mniejszej ilości pracowników, co również rozwiązuje problem rosnących wynagrodzeń i brakujących rąk do pracy. Jest to więc znacznie szybsza odpowiedź na rosnący popyt na rynku mieszkaniowym. Kupujący otrzymają swoje mieszkania niedługo po rozpoczęciu budowy. Szacuje się, że czas budowy skraca się w tym wypadku nawet o połowę. Metodę tę dodatkowo cechuje większa dokładność niż w przypadku budowy w tradycyjnej technologii, przez co znikają problemy mniejszej niż w umowie z deweloperem powierzchni mieszkań oraz konieczności wprowadzania aneksów i rozliczania różnicy z kupującym.
Poza tym budynki z wielkiej płyty mają szereg innych zalet, za które cenią je nabywcy. Są to mieszkania o tradycyjnym rozkładzie, najczęściej z oddzielną kuchnią, co po boomie na otwarte przestrzenie i aneksy w salonie ponownie wraca do łask jako rozwiązanie praktyczniejsze. Ponadto stoją (lub powstają) w rozwiniętych częściach miast, z dostępem do pełnej infrastruktury, punktów usługowych, szkół, czy przychodni.
Jeśli popularność tego rozwiązania będzie nadal rosnąć, budynki z prefabrykatów mogą okazać się rozwiązaniem na wiele problemów rodzimego rynku nieruchomości.