fot. pexels.com
Fotowoltaika w Polsce zyskuje na popularności. Nic dziwnego – panele słoneczne pozwalają na pozyskiwanie energii w sposób tani i ekologiczny. Jedyne, co zniechęca to cena zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznej. Okazuje się bowiem, że dla Polaków to właśnie koszty nabycia paneli słonecznych są kluczowe.
Producent czy cena?
Dla Polaków, którzy decydują się na rozpoczęcie przygody z produkcją własnej energii dzięki montażu instalacji fotowoltaicznej kluczowa jest jej cena. Przy wyborze sprzętu nie kierują się tym, gdzie został on wyprodukowany, a tym ile kosztuje. Czy powinni się bać zakupu wadliwej, awaryjnej instalacji? Okazuje się, że niekoniecznie. Niezależnie od marki, ceny oraz kraju, w którym została ona wyprodukowana – usterki zdarzają się niezwykle rzadko. Okazuje się bowiem, że niemal 95% użytkowników nie skarży się na jakiekolwiek problemy związane z panelami słonecznymi. To właśnie dlatego wśród wszystkich instalacji zamontowanych w Polsce znajduje się jedynie 13% takich, które zostały wyprodukowane w kraju. Panele zza granicy nie odbiegają jakościowo od tych, które mają w ofercie polscy producenci. Są jednak tańsze.
Jakie firmy wiodą prym?
Polacy najczęściej decydują się na zakup instalacji firmy QCells (jest to marka koreańsko-niemiecka). Na drugim miejscu są produkty pochodzenia chińskiego – Ja Solar. W 2019 roku wybrało je aż 20 procent użytkowników. Trzecią, pod względem popularności, w Polsce jest firma koreańska LG Solar. Rzadziej, choć wcale nie rzadko, wybierane przez Polaków są produkty japońskiego Sharp’a. Polscy producenci, czyli Selfa PV oraz Bruk-Bet Solar zajmują dopiero kolejne miejsca w rankingu.
Panele fotowoltaiczne to inwestycja w przyszłość – w dłuższej perspektywie czasu pozwala ona oszczędzić sporo pieniędzy (nie wspominając już o działaniu na rzecz planety). Niemal wszyscy użytkownicy owej instalacji (aż 96 procent) deklaruje zadowolenie z podjętej decyzji. Nie ulega zatem wątpliwości, że jej zakup i montaż jest opłacalny, choć początkowo wydawać się może kosztowny.