Polska branża budowlana obecnie boryka się z brakami materiałów, rosnącymi cenami, inflacją i wysokimi kosztami energii. Jednak nawet poważniejszym problemem okazują się braki kadrowe. Dane Barometru Zawodów 2022 pokazują, iż spośród wszystkich zawodów obecnych w polskiej gospodarce, to właśnie branża budowlana zmaga się z największą liczbą profesji deficytowych. Już ponad 40% firm budowlanych narzeka na niedobór zasobów ludzkich, co przekłada się na problemy w działalności firm. GUS oszacował, że na koniec czerwca wykorzystanie mocy produkcyjnej przedsiębiorstw budowlanych wynosiło 82,7%.
Jednym z głównych powodów tej sytuacji jest oczywiście wybuch wojny w Ukrainie. W ostatnich latach na polskich budowach pracowało od 400 do 500 tys. pracowników zagranicznych, z czego Ukraińcy stanowili niemal 80%. Według danych Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa następstwem wojny jest ubytek od 90 do 100 tys. specjalistów ukraińskich, czyli 20-30% ogółu. Eksperci zauważają jednak, że ich odpływ zaobserwowano jeszcze przed wybuchem wojny. Powodem miały być niskie zarobki w branży i brak umów o pracę będące głównym powodem wyjazdu z Polski i szukania zatrudnienia na atrakcyjniejszych, zachodnich rynkach pracy.
Ponadto spadek zainteresowania kierunkami studiów związanymi z branżą budowlaną spowodował również brak wystarczającej liczby wysoce wyspecjalizowanej kadry inżynierskiej i kierowniczej. Obecni absolwenci nie są w stanie zapełnić tej luki na rynku pracy. Sami zainteresowani przyznają, że jest to praca trudno przewidywalna i wymagająca ciągłego przemieszczania się ze względu na zmieniające się inwestycje. Do tego dochodzi kwestia odpowiedniego wynagrodzenia i zapewnienia stabilności zatrudnienia w postaci umowy o pracę.
Obecny okres hamowania w budownictwie powoduje, że zapotrzebowanie na pracowników w branży jest niższe, a przez to kryzys mniej dotkliwy. Specjaliści obawiają się jednak, że brak odpowiedniej liczby pracowników zacznie być bardziej odczuwalny, gdyż na lata 2024-2026 oczekiwane są znaczne inwestycje infrastrukturalne w Polsce, finansowane z budżetu unijnego na lata 2021-2027 oraz ze środków z Krajowego Planu Odbudowy, a także kumulacja robót budowlanych w sektorze budownictwa. Przewiduje się natomiast, że nawet zakończenie wojny w Ukrainie niekoniecznie spowoduje wzrost zasobów siły roboczej. Specjaliści obawiają się sytuacji wręcz odwrotnej, kiedy to czas odbudowy kraju spowoduje kolejną falę odpływu ukraińskich pracowników, których już dziś bardzo trudno jest zastąpić. Dlatego też eksperci podkreślają, że konieczne jest jak najszybsze opracowanie właściwego planu kadrowego, zachęcanie do podjęcia pracy w Polsce pracowników z innych krajów, takich jak Mołdawii, Gruzji czy Uzbekistanu, ale przede wszystkim poprawy i uatrakcyjnienia warunków pracy tak, aby imigranci zostawali tu na dłużej. Konieczna jest wprowadzenie ułatwienia w ubieganiu się o pozwolenie na pracę. Powinno wprowadzić się także zmiany systemowe promujące i zachęcające do nauki na kierunkach związanych z branżą budowlaną.