Malejąca wielkość sprzedawanych powierzchni nowych mieszkań jest najpewniej odpowiedzią na spadek dostępności cenowej nieruchomości. Specjaliści z portalu RynekPierwotny.pl zweryfikowali, które największe rynki na terenie kraju już odczuwają tę sytuację.
Aspektem trwającym od kilku miesięcy i mającym ogromny wpływ na polski rynek nieruchomości, jest permanentnie spadająca zdolność kredytowa zarówno rodzin, jak i singli. Trzeba jednak wiedzieć, że sytuacja z perspektywy potencjalnych klientów była negatywnie odbierania od znacznie dłuższego czasu i wiąże się z niewspółmiernymi cenami zakupów nowych mieszkań w odniesieniu do poziomu polskich wynagrodzeń. Najprawdopodobniej z uwagi na ten dysonans, ewentualni nabywcy nieruchomości zaczęli się interesować lokalami o mniejszej powierzchni. Z tego powodu eksperci z branży postanowili sprawdzić, czy najwięksi deweloperzy oferujący sprzedaż mieszkań z rynku pierwotnego zmienili dotychczasowy kurs i zmniejszyli średnią powierzchnię w swojej ofercie.
Portal RynekPierwotny.pl korzystając z danych udostępnionych przez największą w Polsce bazę ofert z branży deweloperskiej oraz systemu BIG DATA na początku zweryfikował sytuację w Warszawie. Okazało się, że na przestrzeni prawie trzech lat tj. od lipca 2019 roku do kwietnia 2022 roku można było zaobserwować powolne, ale systematyczne zmniejszanie się średniej powierzchni budowanych, a następnie sprzedawanych mieszkań. W lipcu 2019 r. średnia wielkość nieruchomości wynosiła 60,4 mkw. zaś w kwietniu 2022 r. już 55,3 mkw. Podobna, spadkowa sytuacja miała miejsce także w Krakowie – w lipcu 2019 roku średni metraż oscylował przy 53,5 mkw., podczas gdy w kwietniu 2022 roku 52,7 mkw., w Łodzi – zmiana z 53,5 mkw. w lipcu 2019 roku na 52,7 mkw. w kwietniu 2022 roku oraz w Gdańsku z 57,2 mkw. na 54,8 mkw. Wyniki wzrostowe, choć na niewielkim pułapie odnotowano we Wrocławiu — z 53,6 mkw. w lipcu 2019 roku do 53,9 mkw. w kwietniu 2022 roku, a także w Poznaniu — zmiana z 52,6 mkw. na 54,4 mkw. Tendencja spadku średniej powierzchni nowych nieruchomości, która zaistniała w przeważającej liczbie przeanalizowanych miast jest z pewnością sugestywna. Zdaniem ekspertów nieduże wzrosty w Poznaniu i Wrocławiu mogą być skorelowane z szybszym wykupem mniejszych lokali od możliwości ich wprowadzenia do sprzedaży na lokalne rynki.