Od 1 lipca 2021 właściciele i zarządcy domów mieli obowiązek zgłaszania, czym je ogrzewają do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Spis dotyczył też sposobów podgrzewania wody. Tworzenie krajowej bazy informacji o źródłach ciepła to element szerszego Zintegrowanego Systemu Ograniczania Niskiej Emisji (ZONE).
Będą kontrole
Dziś już wiadomo, że osoby składające deklaracje do CEEB mogą oczekiwać wizyt urzędników. Weryfikują oni dane i porównają deklarację ze stanem faktycznym. Obowiązkiem złożenia dokumentów są objęci właściciele lub zarządcy budynków, zarówno tych jedno i wielorodzinnych oraz budynków gospodarczych.
Spis prowadzony przez CEEB ma bardzo ważny cel. Jest to stworzenie ogólnopolskiego systemu informatycznego, swoistej mapy źródeł ciepła wykorzystywanych w kraju. Działanie ma na celu kompleksowe zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Kontrolę nad powstaniem spisu sprawuje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB). Z jego informacji wynika, że zebrano już ponad 9 mln deklaracji o źródłach ogrzewania.
Odwiedziny urzędników mają na celu nie tylko porównanie danych z deklaracji ze stanem faktycznym. Pomogą też zebrać rzetelne informacje dotyczące stanu technicznego budynków i ich jakości energetycznej. Będzie to dużym ułatwieniem przy planowaniu termomodernizacji. Zebrane informacje zostaną też wykorzystane do sprawozdań z programów dotyczących ochrony i jakości powietrza. Pracownicy gminy, urzędnicy lub nawet kominiarze będą odwiedzać właścicieli nieruchomości i sprawdzać również zasadność pobrania dodatku węglowego. Jeśli informacje zawarte w deklaracji okażą się fałszywe, będzie grozić im grzywna. Co ważne kara w wysokości 500 zł grozi też tym, którzy nie złożyli sprawozdania w terminie.
Warto zbierać informacje
Niewpuszczenie kontrolerów będzie w przypadku tego spisu złym pomysłem i może być potraktowane jako łamanie prawa. Tymczasem weryfikacja danych technicznych pomoże gminom starać się o dotacje, na których skorzystają również mieszkańcy. Wzbogacenie i weryfikacja danych przekłada się na obraz realnych potrzeb konkretnych regionów. Jest to tym samym ważny krok dla właścicieli budynków w drodze do podniesienia jakości energetycznej ich nieruchomości.
Na kontrolę można umówić się samodzielnie przez stronę internetową ZONE lub czekać na wizytę urzędnika. Aktualne przepisy wymagają od samorządów, by w ciągu roku samodzielnie sprawdziły 20% podlegających im budynków. Już teraz wiadomo, że bez dodatkowych nakładów cel ten jest mało realny. System już działa. Inwentaryzację i przegląd budynku pierwszego dnia spisu zamówiło niemal 500 osób. Do systemu można zgłaszać też tak zwane kopciuchy, czyli stare piece zanieczyszczające powietrze. Jeśli zgłoszenie będzie dotyczyło firmy, trafi ono do odpowiedniego inspektoratu środowiska.