Jednym z założeń rządowego projektu Polski Ład ma być możliwość budowy domów o powierzchni zabudowy do 70 mkw. (z poddaszem nawet do 90 mkw.) bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę, bez projektu i bez kierownika budowy.
70 mkw. bez pozwolenia na budowę
Prawie trzy razy większe domy niż dziś będzie można stawiać bez pozwolenia na budowę. Zgodnie z zapowiedziami rządu jednym z elementów Polskiego Ładu będzie możliwość stawiania domów bez pozwolenia na budowę do 90 mkw., w tym do 70 mkw. w podstawie i poddaszem o powierzchni do 20 mkw. oraz tarasem niewliczanym do powyższego metrażu. To wszystko bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę.
Oznacza to dużą zmianę w porównaniu do obecnych regulacji, które zezwalają na budowę bez pozwolenia domów o powierzchni do 35 mkw. Dodatkowo nie jest potrzebny projekt, księga budowy czy kierownik budowy.
Niezbędne tylko zgłoszenie budowy
Do wybudowania domu niezbędne będzie jedynie zgłoszenie chęci budowy. Jest ona niezbędna choćby do tego, by urzędnicy mieli możliwość sprawdzenia, czy dom powstanie w dozwolonym miejscu, czyli przeznaczonej do tego działce, by wykluczyć wszelkie samowole budowlane w miejscach do tego nieprzeznaczonych czy niekorzystne oddziaływanie na działkę sąsiadów (przykładowo jej zacienienie).
Zgłoszenie budowy jest zdecydowanie krótszą i mniej skomplikowaną procedurą niż uzyskanie pozwolenia na budowę. Należy go dokonać przed zaplanowanym terminem rozpoczęcia robót budowlanych. Organ administracji architektoniczno-budowlanej w ciągu 21 dni może wnieść sprzeciw na mocy decyzji. Jeśli nie uczyni tego w tym terminie, można już całkiem legalnie rozpocząć budowę, mimo że na wydanie pozwolenia na budowę organ ma 65 dni (przy założeniu, że wniosek jest kompletny).
Jakie konsekwencje?
Pojawiają się jednak pytania o skutki tak dużego rozluźnienia, bez zezwolenia, projektu i kierownika budowy, na jakie pozwoli Polski Ład. Może ono oznaczać plagę wątpliwej jakości domów stawianych bez ładu i składu.
Istotna jest tu przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa. Prace budowlane na podstawie projektu i pod nadzorem kierownika budowy zapewniają odpowiedni standard i bezpieczeństwo. Zatem budowa budynku bez pomocy projektanta i kierownika budowy niesie duże ryzyko powstania wad budowlanych, szczególnie że część z nich może być projektowana i budowana “własnym sumptem”. Wszak w przypadku małych domów ryzyko zawalenia konstrukcji jest znacznie mniejsze niż dla większych domów, jeszcze z użytkowym poddaszem.
Co więcej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że budowane domy nie będą wizualnie komponowały się z otoczeniem, mogą więc powstawać liczne tzw. “koszmarki architektoniczne”.
Ponadto takie rozwiązanie może prowadzić do konfliktów sąsiedzkich i dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej. W procedurze zgłoszeniowej sąsiedzi nie są zawiadamiani o takiej inwestycji, zatem właściciele sąsiednich nieruchomości będą pozbawieni możliwości ochrony swoich interesów przed rozpoczęciem robót budowlanych.